Zbigniew Janas. Ponoć Żyd. Ale to nieistotne, znam porządnych Żydów. Zbigniew Janas, wielki bohater. Odznaczony nawet Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (niestety przez śp. Lecha Kaczyńskiego, co pozostawia pewien niesmak). Zbigniew Janas, który należał do władz Fundacji im. Stefana Batorego. Tak, tej Sorosowej! Zbigniew Janas, który podczas jednorazowej wizyty w moim domu rodzinnym, przed moją matką i mną (jeśli dobrze kojarzę około 10-letnią) zachwycał się c*pkami swoich córek. Przypięłam mu, już wtedy łatkę, obleśnego.
Ten sam Zbigniew Janas, któryprzyjaźnił się z Bujakami i... Andrzejem Krzepkowskim. Do czasu, kiedy Krzepkowski ujawnił się jako autor książki "Umierający i Zmartwychwstali", wydanej w podziemiu pod pseudonimem Aleksy Dalcz.
A ksiądz Maciej Nowak z parafii św. Józefa w Ursusie? Ksiądz o którym śp. Andrzej Krzepkowski pisał i wypowiadał się w samych superlatywach. Kapłan, którego działalność była porównywana do ks. Popiełuszki, kapelan robotników. [szczegóły] W 1984 roku zrezygnował ze współpracy z SB.
Opisany w książce "Aparat represji wobec księdza Jerzego Popiełuszki, 1982 - 1984, Warszawa 2009". Znamienne...
EDIT Dowiedziałam się, że moja babcia głośno mówiła o tym, że Nowak to agent. Przyjaciele z "S" sie od niej odwrócili, wszyscy... z wyjątkiem Andrzeja. Czyli wiedział przed śmiercią.
Bujak Zbigniew w 1990 roku poparł kandydaturę Tadeusza Mazowieckiego na prezydenta. Należał do Unii Wolności. W 1991 opublikował (wspólnie z Januszem Rolickim- członkiem PZPR, dziennikarzem "Trybuny") wywiad-rzekę Przepraszam za Solidarność. Współzałożyciel Agory S.A.
Czytam Sumlińskiego i równocześnie zagłębiam się w sprawę śp. Andrzeja Krzepkowskiego. Nie daje mi spokoju.
